Max, młody i dynamiczny urzędnik dużej i prężnie rozwijającej się firmy informatycznej ma niebawem poślubić siostrę swojego szefa, Muriel. Póki co, wybiera się w kilkudniową podróż służbową do Tokio. W paryskiej restauracji, gdzie umawia się z japońskim kontrahentem, wydaje mu się, że słyszy głos Lisy, początkującej aktorki, w której
mi również podobał się amerykański remake, wersja z 2004 roku jest po prostu odświeżona, lepsza, z pięknym, nastrojowym soundtrackiem. Tutaj uwagę skupiałam wyłączne na Bellucci i szukałam różnić pomiędzy nowszą wersją. I (nie)stety - właśnie ta nowsza wersja wygrywa.
uwaga, SPOJLER!
skoro max skumał, ze alice(pseudo lisa) nie nosi rozmiaru 37 i później koleżka w pubie mu powiedział, ze dzwoniła do niego prawdziwa lisa i chce sie z nim spotkać tam gdzie zawsze.
to dlaczego nie poszedł na spotkanie tylko pojechał na lotnisko do tej mitomanki?? nie kumam tego w ogóle, ok, mogła mu...