Jakby kiedyś zrobili o nim film to w roli głównej widzę tylko jedną osobę - Sam Rockwell
Zaje... polecam tą książkę !
Był zajebisty..Lubie go.
Johna Dillingera, który specjalnie, aby zobaczyć w "Wielkim graczu" Myrne Loy wyszedł z kryjówki i pojawił się w kinie. Tuż po seansie został postrzelony przez agentów FBI (zmarł w wyniku odniesionych ran).