Naprawdę wyjątkowy film, jedyny w swoim rodzaju. Prawdziwe arcydzieło. A tak na marginesie to Clint Eastwood w tym filmie nazywał się William Munny, a nie jak to pisze w obsadzie Filmwebu - Bill.
Tak na marginesie... BILL to zdrobnienie od WILLIAM :] więc w obsadzie na stronie fimweb jest poprawnie ....troche obycia :D
koles, slabo zorientowany jestes w otaczającym cie swiecie, william to bill i kropka.
Nawet jeśli to prawda to i tak powinno być napisane William, bo w filmie nikt ani razu nie zwrócił się tak do Eastwooda.
Niejaki Bill Clinton naprawdę nazywa się William Jefferson Clinton.
Bill to naprawdę od Williama.