Choć nie bardzo lubię westerny to ten film chyba jest jednym z wyjątków które istnieją wszędzie. Nie ma tu wielkich nie zniszczalnych cowboyów a starsi zabijacy przypominający sobie stare dobre czasy (coś to i mnie przypomina). No a przede wszystkim Eastwood, Freeman i Hackman to już jest istotny powód obejrzenia tego filmu. Polecam i pozdrawiam !!!!!!!!!!!!