Podobno Hitler prywatnie był taką postacią, kompletnie inną od tej podczas wieców i wystąpień
Miałem na myśli odtwórcę postaci Hitlera.
A to, że Hitler był karykatury sam w sobie, to inna rzecz.
Nie zgadzam się. Hitler podczas podsłuchanej, nieoficjalnej rozmowy z Mannerheimem mówił całkowicie normalnym, opanowanym głosem, sprawiając wrażenie sympatycznego człowieka. https://youtu.be/QNCJuReSs2Q?t=80 Chociaż w filmie antypatyczne podejście do postaci Niewohnera pewnie wynikało z tego, że nie lubił arystokratów i inteligentów.
Nie zgadzam się. Wygląd jest strasznie drugorzędny - wolałbys wizualna kopie ale słabo oddany charakter? Absurd ludzi zakochanych w obrazkach xD Hitler był przedewszystkim osobowością i jest tu zagrany świetnie.
Nie czuję się człowiekiem "zakochanym w obrazkach".
I gardzę tymi, którzy nadużywają emotikon. Np. takich: xD
Oj z tym wyglądem to bym nie przesadzał... Odwzorowanie jest ważne, tu przecież było w porządku :) Co do samej roli, kreacja celowo przerysowana, fajny akcent w filmie.
Nie masz racji odnośnie odtwórcy postaci Hitlera. Został sportretowany dość ciekawie i nie ma tam krzty karykatury.
Poza tym, nie rozumiesz znaczenia słowa nadużywać. Pojedyncze użycie czegokolwiek nadużyciem nie jest :D.
Po drugie, ktoś kto pisze "gardzę ludźmi, którzy..." jest strasznym dzbanem i karykaturą człowieka, zapewne także zwykłym socjopatą.